"Opowieść Gogola sprzed dwóch (już) stuleci - pisze Anna Żywno (Gazeta Współczesna, 18.06.2001) - w białostocko-zakopiańskim wydaniu ponownie nabiera aktualności. To nie historia o carskim urzędniku, ale raczej przypowieść o nas samych zamknięta w 2,5 - godzinnym spektaklu. Kontrasty między biednymi a bogatymi, problemy finansowe, próby wybicia się ze ściśle ustalonej społecznej hierarchii - to problemy, które bez większych trudności można przełożyć na znaną wszystkim rzeczywistość".
Powrót