Zobacz opis Zobacz opis sztuki: STRIP-TEASE
Kategoria BTL Nowa Dramaturgia
KATEGORIA WIEKOWA Dla młodzieży i dorosłych
CZAS TRWANIA 65 min.

STRIP-TEASE

OPIS / OVERVIEW

STRIP-TEASE

Dwaj panowie spotykają się w jednym czasie, w tym samym miejscu. Są doświadczani tym samym zjawiskiem. Prezentują dwie postawy wobec zaskakującej sytuacji rozbudzającej intelekt oraz ludzkie emocje.

W oparach absurdu, podobni zewnętrznie a tak różni wewnętrznie stają oko w oko z…

Znakomity humor Sławomira Mrożka – lekki, inteligentny, odrobinę złośliwy – gwarantuje świetną zabawę.

25 maja 2021
Konferencja prasowa przed premierą spektaklu "Strip-Tease"
Zobacz
30 maja 2021
Wieczór z Mrożkiem
Zobacz

TWÓRCY / CREATORS

autor / author
Sławomir Mrożek
reżyseria / direction
scenografia / scenography
Michał Wyszkowski
muzyka / music

OBSADA / CAST

ZAPOWIEDZI PRASOWE / PRESS ANNOUNCEMENTS

Wolność i jej brak, uniwersalne przesłanie w nowym spektaklu BTL-u

Anna Kulikowska, bialystokonline.pl, 25.05.2021

ROZWIŃ

Sławomir Mrożek w swojej twórczości ujawniał przede wszystkim czarny humor, inteligentny, ironiczny, uszczypliwy. Białostocki Teatr Lalek przygotował kolejną już, po "Na pełnym morzu", jednoaktówkę Mrożka. Tym razem widzowie będą mogli obejrzeć "Strip-Tease" w reżyserii Jacka Malinowskiego.

Premiera przedstawienia odbędzie się w niedzielę (30.05).

Oto widzimy dwóch panów, nazywają się po prostu "Pan nr 1" oraz "Pan nr 2". Spotykają się w jednej przestrzeni i czasie. Prezentują dwie, zgoła odmienne postawy wobec sytuacji zamknięcia. Pan nr 1, grany przez Michała Jarmoszuka jest spokojny, analityczny, pedantyczny, jego działania są przemyślane i stara się znaleźć racjonalny sposób wydostania się z tego miejsca. Pan nr 2, w tej roli Krzysztof Bitdorf, jest kompletną opozycją. Wolność dla niego stanowi nadrzędną wartość i spontanicznie próbuje działać.

- Od początku był zamysł, aby stworzyć cykl jednoaktówek, które będzie można grać oddzielnie, ale też podczas jednego wieczoru. Pandemia i rzeczywistość nas otaczająca skomplikowała rozmaite plany, więc jakby rozkładamy na etapy to doświadczenie. W każdej z tych jednoaktówek autor zastanawiał się nad najważniejszymi kwestiami, jak demokracja czy wolność. "Na pełnym morzu" podejmuje temat, kiedy i jak zapadają w nas decyzje, w jakim trybie działamy. W "Strip-Teasie" pokazujemy dwie postawy wobec wolności czy jej braku. Jesteśmy w takim momencie rzeczywistości, że wolność może nam przeciekać między palcami. Chcemy w sposób uniwersalny pokazywać te wartości – powiedział Jacek Malinowski.

Cały spektakl rozgrywa się w jednej przestrzeni, scenografia jest bardzo minimalistyczna.

- Całą przestrzeń ogarniają aktorzy. Jest to przestrzeń, która inspiruje się ciemnością, czymś niepewnym. Każdy tę przestrzeń będzie mógł odnaleźć we własnym świecie – opowiada scenograf Michał Wyszkowski.

Muzyka skomponowana do spektaklu jest zainspirowana jazzem i freejazzem.

- Muzyka koresponduje z atmosferą spektaklu i z tematyką – powiedział Marcin Nagajewicz, odpowiadający za podkład muzyczny.

- Mamy dwie postacie, które zostały ubezwłasnowolnione. Zostały one zgarnięte z ulicy i wrzucone w jedną przestrzeń. Mój bohater dużo analizuje, chce podstępem wydostać się z klaustrofobicznej sytuacji. Zachowuje się jak szczur w klatce, stara się znaleźć racjonalny sposób wydostania się, który ostatecznie prowadzi go do irracjonalnego działania – uważa Michał Jarmoszuk.

Spektakl ma wolne, otwarte zakończenie.

- Jest refleksyjne, ma wywiercić dziurę w duszy – podsumowuje reżyser przedstawienia.

„Strip – Tease” – najnowsze przedstawienie BTL – u

(ea), Radio Akadera, 25.05.2021

ROZWIŃ

Lekki, inteligentny, nieco złośliwy humor Sławomira Mrożka będzie grał główną rolę w przedstawieniu „Strip – Tease” w reżyserii Jacka Malinowskiego.

Premiera jednoaktówki zaplanowana jest na najbliższą niedzielą (30.05). Sztuka zostanie wystawiona na deskach Białostockiego Teatru Lalek.

– Pokazujemy dwie postawy wobec wolności bądź niewolności. Myślę, że cywilizacyjnie jesteśmy na etapie rozwoju, że ta wolność może wyciekać pomiędzy palcami i nawet tego nie zauważymy. Przedstawienie na pewno jest skierowane do starszych widzów. Myślę, że też do ludzi, którzy mają określone poczucie humoru, bo Mrożek uprawiał satyrę bardzo często pokrytą czarnym humorem – mówi reżyser Jacek Malinowski.

Dwóch panów w mroku, czyli pełna wiwisekcja. Premiera "Strip-Tease"

Monika Żmijewska, "Gazeta Wyborcza", 27.05.2021

ROZWIŃ

 Pan nr 1, Pan nr 2: nieoczekiwanie dla siebie lądują nagle w jednym wnętrzu. Nie wiedzą dlaczego, nie wiedzą, co dalej, tymczasem poczucie klaustrofobii i absurdu narasta. W Białostockim Teatrze Lalek w najbliższy weekend rządzi Sławomir Mrożek. Premiera jednoaktówki "Strip-Tease" - w niedzielę (30 maja) o godz. 19.15.

Skąd tak dziwna godzina? Białostocki Teatr Lalek premierę włącza w niedzielę w okazjonalny „Wieczór z Mrożkiem". I tak o godz. 18 zaprasza na jednoaktówkę „Na pełnym morzu", której premiera odbyła się jakiś czas temu online w czasie lockdownu. A o godz. 19.15, po kilku minutach przerwy rozpocznie się najnowsza premiera, czyli właśnie „Strip-Tease".

Białostocki Teatr Lalek Wieczór z Mrożkiem

Od początku mieliśmy zamysł, by stworzyć cykl jednoaktówek, które można grać rozdzielnie, ale i razem, podczas jednego wieczoru. I niedziela będzie właśnie takim wieczorem, podczas którego zagramy starszy o kilka tygodni spektakl i najnowszy - mówi Jacek Malinowski, reżyser obu jednoaktówek. 

W niedzielę można obejrzeć jeden wybrany spektakl, można obejrzeć też dwa, to kwestia wyboru. Jest też promocja - kupując bilet na pierwszy tytuł w niedzielę, na drugi można dostać bilet zniżkowy. Po niedzieli, w czerwcu „Strip-Tease" ma być grany już samodzielnie.

Oba spektakle łączy to, co u Mrożka najwspanialsze - konwencja absurdu, uniwersalny wymiar, inteligentny i złośliwy humor, zarówno kryjący troskę o godność człowieka, jak i celnie pokazujący też jego słabą i podatną na manipulacje naturę. W zestawie dwóch jednoaktówek mamy to wszystko jak w soczewce. 

W „Na pełnym morzu" Gruby i Średni starają się tak zmanipulować Małego, by ten zgodził się poświęcić i dał się zjeść. W „Strip-Tease" zaś Panowie nr 1 i 2 działają pod dyktando Ręki, której polecenia ujawniają i obnażają ich życiowe postawy… Pan nr 1 i Pan nr 2 wyglądają trochę jak przerobione odbitki samych siebie (marynarka, krawat, okulary, teczuszka), tyle że jeden jest nieco rozchełstany i ekscentryczny, drugi zaś bardziej wymuskany i zasadniczy. Znajdują się nagle w ciemnym pomieszczeniu, w zaskakującej dla siebie sytuacji, początkowo zdezorientowani. Każdy jest inny, każdy myśli o życiu inaczej, próbują się wzajem do swych racji przekonać, co jest trudne, jako że jeden to zatwardziały racjonalista, drugi – to człek czynu i absolutnej wolności.

- W obu swoich jednoaktówkach Mrożek zastanawia się nad takimi kwestiami jak demokracja, granice wolności. O ile jednak w „Na pełnym morzu" opowiada o tym, kiedy, jak i w jakim trybie możemy podejmować decyzję, również kosztem kogoś, tak tutaj, w spektaklu „Strip-Tease", pokazujemy dwie postawy wobec wolności, czy też jej braku. Te dwie postawy mienią się bardzo różnymi kolorami. A opowieść staje bardzo uniwersalna. Prawda jest taka, że jesteśmy obecnie na takim etapie, że wolność może nam uciekać między palcami i nawet tego nie zauważymy - mówi Jacek Malinowski, reżyser obu spektakli. - To spektakl dla ludzi z określonym poczuciem humoru, wyczulonych na „mrożkowską" satyrę pokrytą czarnym inteligentnym humorem.

Absolutna wiwisekcja

W spektaklu w reż. Jacka Malinowskiego, przy freejazzowej, niepokojącej muzyce Marcina Nagnajewicza, w postaci dwóch panów wcielają się: Krzysztof Bitdorf i Michał Jarmoszuk.

Jarmoszuk o bohaterach spektaklu: - Mamy dwóch panów, którzy zostają zgarnięci niemal wprost z ulicy. Nic nie zrobili, nie wiedzą, o chodzi, nie wiedzą, jak to wszystko się skończy. Sytuacja z chwili na chwilę robi się coraz bardziej klaustrofobiczna - mówi aktor. - Spektakl stawia pytanie: czy jesteśmy bardziej wolni na zewnątrz, czy wewnątrz? Tu nieustannie wisi nad głową topór niewolniczości. Mój bohater, Pan nr 1, jest pedantyczny, ma sprecyzowane poglądy na temat życia, każde jego działanie jest przemyślane. Gdy nagle ktoś tę sytuację zaburzy, zachowuje się jak szczur w klatce. Próbuje zrobić coś racjonalnego, w efekcie jednak wszystko to prowadzi do irracjonalnego zachowania.

Krzysztof Bitdorf: - Ja gram Pana nr 2. Fakt, trochę trudno budować postać, mając tylko cyferkę, ale jakoś próbujemy. Mój bohater jest w kompletnej opozycji do Pana nr 1: to człowiek porywczy, zwariowany, który jest za wolnością zewnętrzną, słowem, trzeba coś robić, działać, robić cokolwiek, byle tylko nie być ograniczonym. Ta sytuacja, w której się znajdujemy, to absolutna wiwisekcja.

Jarmoszuk: - Odzieranie naszych wewnętrznych myśli.

Malinowski: - Stąd też symboliczny tytuł: „Strip-Tease". Dwóch bohaterów w pewnym sensie się przed nami rozbiera. Prezentują swoje wady, zalety. Nagle okazuje się, że w sytuacji ekstremalnej te postaci mogą zrobić zwrot o 180 stopni. Np. bohater spontaniczny zaczyna racjonalnie kalkulować - mówi reżyser.

- To spektakl, w którym definiujemy poczucie wolności. Dużo jest tu momentów, które możemy mocno odnieść do współczesności. Zresztą sytuacja jest uniwersalna, tak naprawdę pasuje do całego globu.

Niepokój, mrok, free jazz

Scenograf Michał Wyszkowski o koncepcji przestrzeni w „Strip-Tease": - Najważniejsi są tu aktorzy, oni zagarniają scenę. Tworząc przestrzeń, kierowałem się głównie myślą, by przestrzeń kojarzyła się z ciemnością, niepokojącym mrokiem, czymś niedopowiedzianym i niejasnym.

Autorem muzyki jest Marcin Nagnajewicz, kompozytor, aranżer: 

- Podobnie jak w „Na pełnym morzu", tak i w przypadku spektaklu „Strip-Tease" zdecydowałem się na muzykę jazzową, freejazzową, która wyjątkowo mi się kojarzy z humorem Mrożka - uszczypliwym i sytuacyjnym. Do współpracy zaprosiłem Kamila Skorupskiego - saksofon i Piotra Chocieja - piano. I wspólnie staraliśmy się wydobyć z instrumentów takie brzmienia, które punktowałyby to, co u Mrożka jest najistotniejsze.

GALERIA / GALLERY

MULTIMEDIA

relacja Olgi Gordiejew | materiał Polskiego Radia Białystok
"Strip-Tease" - najnowsze przedstawienie BTL-u

Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

Korzystając z serwisu internetowego Białostockiego Teatru Lalek akceptują Państwo zasady Polityki prywatności, wyrażają zgodę na zbieranie danych niezbędnych do administrowania stroną i prowadzenia statystyk oraz wyrażają zgodę na używanie plików cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów na stronie.

Do góry btl kształt