Zobacz opis Zobacz opis sztuki: PARTYCJA, KRÓLOWA SIECI - CYBERMUSICAL
Kategoria BTL Nowa Dramaturgia
KATEGORIA WIEKOWA Dla rodziny
CZAS TRWANIA 90 min.

PARTYCJA, KRÓLOWA SIECI - CYBERMUSICAL

OPIS / OVERVIEW

PARTYCJA, KRÓLOWA SIECI - CYBERMUSICAL

cyber-lalkowy musical internetowy

Aby oderwać dzieci od ekranów, poprawić wyniki testów i ocalić ginące zabawy, minister edukacji uruchamia produkcję robotów rozrywkowo-edukacyjnych: baśniobotów. Pierwszy z nich, Librus, trafia do pokoju dziecka, które przed ekranem spędza najwięcej godzin, ma najgorsze wyniki w nauce i trudny charakter. To 13-letnia Partycja, jedynaczka z ADHD,  dysleksją i aparatem na zębach, której rodzice pracujący zdalnie w home office kłócą się i obwiniają o złe wyniki córki. Librus pomaga poprawić oceny Partycji, godzi rodziców grając w planszówki i tworząc domowy teatr baśniobotyczny, ale gdy na rynku pojawi się konsola do gier DarkStation – dzieci i dorośli na całym świecie rzucają szkołę i pracę, by przenieść się do wirtualnego miasta zabaw Darkstocku. Także rodzice Partycji zostają wciągnięci przez ekrany i uwięzieni w mieście gier. Dziewczynka wraz z Librusem udaje się do wnętrza sieci, aby uratować rodziców. Partycja i Librus zmierzą się z armią memów, botów i trolli dowodzoną przez generała Zooma, spotkają na swojej drodze influencerów i patostreamerów, odkryją szczepionkę na wirusa ekranozy, poradzą się cyberszeptuchy Bigdaty oraz złamią kody do cyberwięzienia, gdzie trafiają wszyscy, sprzeciwiający się Darknecie - Królowej Ekranów.

Czy dziewczynka i robot edukacyjny pokonają algorytmy nieobliczalnej Darknety, która chce kontrolować myśli, uczucia i sny? Czy w świecie pożeranym przez ekrany jest miejsce na prawdziwą przyjaźń i miłość? Czy najlepszym przyjacielem nastolatki może być robot?

PRAPREMIERA!

 

Spektakl bierze udział w 29. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

14 czerwca 2022
Konferencja prasowa przed premierą spektaklu "Partycja, królowa sieci"
Zobacz
15 czerwca 2022
Premiera spektaklu "Partycja, królowa sieci"
Zobacz
28 grudnia 2022
"Partycja, królowa sieci" bierze udział w 29. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej
Zobacz

TWÓRCY / CREATORS

autor / text
Michał Walczak
reżyseria / direction
Michał Walczak
scenografia i kostiumy /scenography and costumes
Agata Stanula
muzyka / music
Andrzej Izdebski
choreografia / choreography
Karolina Garbacik
video
Krzysztof Kiziewicz

OBSADA / CAST

ZAPOWIEDZI PRASOWE / PRESS ANNOUNCEMENTS

Już w czerwcu wielka premiera w BTL-u

Magda Siemińska, "Kurier Poranny", 27.05.2022

ROZWIŃ

Zbliżająca się premiera spektaklu „Patrycja, królowa sieci" według Michała Walczaka z pewnością zaskoczy widzów idealnym trafieniem we współczesną problematykę uzależnień internetowych.

Podczas oglądania dowiadujemy się, że minister edukacji, chcąc oderwać dzieci od ekranów i poprawić ich wyniki w nauce, postanawia uruchomić produkcję robotów edukacyjnych - baśniorobotów. Pierwszy z nich zwany Librusem trafia do 13-letniej Patrycji, jedynaczki z ADHD, dysleksją i aparatem na zębach, która cale dnie spędza przed ekranem. Zkolei jej rodzice pracują zdalnie i nieustannie obwiniają się nawzajem o złe wyniki wnauce córki. Librus po pewnym czasie pomaga Patrycji poprawić oceny i godzi ze sobą rodzinę, która docenia czas spędzony wspólnie np. na grze w planszówki.

Wszystko układa się dobrze do momentu pojawienia się na rynku konsoli do gier DarkStation. Ludzie na całym świecie, łącznie z rodzicami Patrycji, postanawiają rzucić swoje obowiązki i przenieść się do wirtualnego miasta zabaw. Główna bohaterka wraz z Librusem postanawia ich uratować i udaje się do wnętrza sieci, gdzie mierzy się z armią memów, botów i trolli dowodzoną przez generała Zooma. Spotyka też po drodze influencerów i patostreamerów, odkrywa szczepionkę na wirusa ekranozy i radzi się cyberszeptuchy. Czy to nie brzmi znajomo? Czy to nie jest współczesny świat? Takiego spektaklu na deskach BTL-u jeszcze nie było! Jego premiera odbędzie się 15 czerwca, o godz. 18. Można będzie go obejrzeć także dzień później o godz. 16.

Jak oswoić cyberświat? "Partycja, królowa sieci" w Białostockim Teatrze Lalek

Anna Kulikowska, bialystokonline.pl, 14.06.2022

ROZWIŃ

Cyber potwory, zombi, trolle, emocje lęku, niepokoju, poczucie izolacji – to wszystko będzie można zobaczyć i przeżyć podczas najnowszego spektaklu w Białostockim Teatrze Lalek pt. "Partycja, królowa sieci – cybermusical". Premiera odbędzie się w środę (15.06).

"Partycja, królowa sieci" to cybermusical, którego autorem i reżyserem jest Michał Walczak. Opowiada historię pewnej nastolatki, próbującej odnaleźć się w świecie cyberprzesteni. Mierzy się ona z wieloma emocjami i trudnościami, także spowodowanymi pandemią. 

- Próbujemy stworzyć cybermusical, jest to teatr autorski Michała Walczaka. Próbujemy się w tym wszyscy odnaleźć, też dobrze bawić. I mamy nadzieję, że będzie to ciekawa propozycja dla młodzieży, szczególnie po dwóch upiornych latach pandemii, bo poniekąd też jest to spektakl o tym, jak dzieciaki tę pandemię spędziły – mówił podczas konferencji dyrektor BTL-u, Jacek Malinowski.

W spektaklu przewijają się wątki niebezpieczeństw, czyhających na wszystkich w sieci. Bowiem zarówno dzieci, jak i dorośli są na nie narażeni.

- Tematy lekcji online, lęku, niepokoju, związanego z wychowywaniem dzieci w czasie pandemii, zaobserwowałem z autopsji, bo mój syn brał udział w lekcjach online i wchodząc do jego pokoju, czasami w trakcie lekcji, widziałem mroczną sylwetkę pani nauczycielki na ekranie, on zatopiony w fotelu w takim półmroku, popijający colę czy energetyki i ten obraz jakoś we mnie został, sam spędziłem trochę czasu przed ekranem. Ale nie tylko ekrany są tematem historii "Partycji, królowej sieci". Bo wpływ technologii, internetu, ich ingerencja w naszą rzeczywistość przez pandemię się zwiększyła, ale też różnego rodzaju stresy, lęki, kataklizmy, które potem przyszły, związane z ekonomią czy sytuacją wojenną i problem, jak rozmawiać o tym z dziećmi i to, jak zalewają nas te złe wiadomości i wprawiają w nas w pewien rodzaj stresu, zablokowania emocji – podkreślał Michał Walczak. - Ciekawiło mnie to, by w Białostockim Teatrze Lalek, spróbować za pomocą teatru formy, połączonego z projekcją video, opowiedzieć baśń o połączeniu pewnej hybrydowości. Żyjemy w świecie rzeczywistym, ale czasem gubimy te emocje i relacje ze światem realnym, bo wlewa się sieć, technologia, są to te trolle, boty, złe wiadomości. Wszyscy i dzieci i dorośli jesteśmy tym infekowani.

Michał Walczak przyznaje, że pewnym wyzwaniem było połączenie żywiołów scenografii, kostiumów, lalek, z video i technologią.

- Partycja jest cyberksiężniczką, jedynaczką, żyjącą bardzo w świecie online. Chce być programistką, jest ukochaną córeczką tatusia, który ma pogotowie komputerowe i ją pasją do informatyki zainfekował. Rodzice zaczynają Partycję bardzo krytykować za uzależnienie od sieci, są pełni lęku, potem jednak jak oni dostają konsolę dla dorosłych do gier DarkStation, to ta Partycja musi po nich iść do sieci. Paradoksalnie dorośli bywają bardziej uzależnieni i bezradni w świecie technologii, niż dzieci, które czasem muszą ich ratować – powiedział Walczak.

- Nie chciałem dzieci potępiać, raczej pokazać i dowartościować, że one odkrywają ten świat czasem dla nas, dorosłych. Jesteśmy w świecie technologii i to dzieci mogą nas nieraz czegoś nauczyć. Jest to opowieść o rodzicielstwie i o tym, że między rodzicami a dziećmi w tym trudnym czasie można zbudować pomost – dodał reżyser.

"Partycja, królowa sieci" mówi także o tym, że wciąż mimo wszystko poszukujemy ruchu, witalności, a baśń ta opowiada o trudnych tematach lęku, alienacji, kryzysu małżeńskiego, rodzicielskiego. Świat cyberprzestrzeni wydaje się pasywny, siedzimy przed ekranami, a twórcy dzieła chcą rozbudzić coś, wejść do wnętrza sieci, aby różne stwory, przebywające w tej otchłani wydały się mniej groźne.

- Gram Partycję, czternastolatkę. Jest ona nie najłatwiejszym dzieckiem, jest odzwierciedleniem dzisiejszych nastolatków, lustrzanym odbiciem, trochę przerysowanym, ale jest nacechowana różnymi emocjami, jest impulsywna, obrażona, wiecznie odwraca oczami. Cała maska, jaką nakłada na siebie, przez ciągłe niezadowolenie, wynika z relacji, a raczej z braku relacji, bowiem ten świat pandemiczny nas przytłoczył tym wszystkim. Widzimy się przez ekrany. Warto zwrócić uwagę na to, aby rozmawiać, aby oprócz komputerów, które są nieodłączne dzisiaj, zwracać uwagę na tę drugą osobę – przekonywała Agata Stasiulewicz, odtwórczyni roli Partycji.

W rolę ojca dziewczyny wciela się Jacek Dojlidko.

- Rodzice odkrywają uroki internetu, czy nawet dark netu. Te uroki zaczynają odkrywać, gdy wcześniej odkrywają, że w czasie pandemii są skazani na siebie. Kiedy są razem zamknięci w domu. Ten czas spędzony 24h/24 spowodował, że zauważyliśmy, jak nie umiemy ze sobą rozmawiać. Funkcjonujemy obok siebie, ale nie jesteśmy razem. I ta trudność komunikacji, zarówno z dziećmi, czy partnerami, polega na tym, że odkrywamy, że oni mają inny pogląd, inny świat. I to otwiera nam oczy, że chyba się nie znaliśmy, czy my pasujemy do siebie. I to wszystko prowadzi do tego, aby się poznać. Bohaterowie przechodzą przez kilka przygód i perypetii i dzięki córeczce, która wraca po nas, kończymy dobrze – stwierdził Jacek Dojlidko.

Za scenografię oraz kostiumy odpowiada Agata Stanula.

- Wykorzystujemy elementy przerysowane, aby podkreślić musicalowość, charakter postaci. Przy tym musicalu mogłam wykorzystać wiele środków, scenografia wręcz tańczy wraz z aktorami, wykorzystanie dużej ilości multimediów na pewno ją dodatkowo dynamizuje – powiedziała Agata.

Warstwę video przygotował Krzysztof Kiziewicz. W cybermusicalu pojawiają się latające wyspy, kosmosy, lasery, mangi, cały świat.

Premiera spektaklu odbędzie się w środę (15.06), o godz. 9:00 oraz 18:00.

Partycja, królowa sieci. Cybermusical na deskach BTL

(jd), Radio Akadera, 14.06.2022

ROZWIŃ
„Partycja, królowa sieci. Cyber-lalkowy musical internetowy” – to najnowszy spektakl napisany i wyreżyserowany w Białostockim Teatrze Lalek przez uznanego dramaturga i twórcę teatru ożywionej formy Michała Walczaka.

Opowiada o rodzinie Renderów, która zagubi się w cyberprzestrzeni, a uratuje ją zbuntowana nastolatka – tytułowa Partycja.

– Partycja jest cyberksiężniczką, jedynaczką bardzo żyjącą w świecie online. Chce być programistką. To ukochana córeczka tatusia, który ma pogotowie komputerowe i tą pasją do informatyki ją zainfekował. Paradoksalnie mimo tego że rodzice najpierw bardzo ją krytykują za to uzależnienie od sieci, i są pełni lęku o to, że ona w tej sieci za długo przebywa, to po tym jak rodzice dostają konsole dla dorosłych do gier DarkStation, to ta Partycja musi po nich iść do sieci, bo się okazuje, że paradoksalnie to rodzice bywają bardziej uzależnieni i bezradni w świecie technologii niż dzieci, które muszą tych rodziców czasami ratować – mówi reżyser Michał Walczak.

Prapremiera sztuki w środę (15.06) o 18:00 na dużej scenie Białostockiego Teatru Lalek. Kolejny pokaz – w czwartek o 16:00. (jd)

Cyber-lalkowy musical „Patrycja, królowa sieci” w Białostockim Teatrze Lalek

Urszula Kropiewnicka, "Kurier Poranny", 14.06.2022

ROZWIŃ

"Partycja, królowa sieci" – cybermusical. To najnowsza propozycja BTL. Za pomocą teatru formy, połączonego z projekcją video, spektakl próbuje opowiedzieć o tym jak wyglądał świat dzieci, młodzieży biorących udział w lekcjach online. Jak się okazuje paradoksalnie dorośli bywają bardziej uzależnieni i bezradni w świecie technologii. Premiera odbędzie się w środę 15 czerwca.

(...)

Reżyser podkreślił, że spektakl nie ma na celu potępiać zachowania dzieci, a raczej dowartościować je.

- Jesteśmy w świecie technologii i to dzieci mogą nas nieraz czegoś nauczyć. Jest to opowieść o rodzicielstwie i o tym, że między rodzicami, a dziećmi w tym trudnym czasie można zbudować pomost.

GALERIA / GALLERY

RECENZJE / REVIEWS

Cybermusical w BTL-U

Marek Waszkiel, www.marekwaszkiel.pl, 15.06.2022

ROZWIŃ

Teatr bywa piękny w rozmaitych realizacjach. Ale często wieje z niego nudą, nawet jeśli to szlachetna jej odmiana. Repertuar scen lalkowych obfituje i w klasykę, i w nowości, ale ze świecą trzeba szukać spektakli, które rzeczywiście mówią o tu i teraz, o współczesności. I nie mam na myśli przedstawień o trudnych społecznych problemach, które są dziś na porządku dziennym. Myślę o tym, z czym wszyscy spotykamy się na co dzień: o świecie internetu, komputerów, botów, konsol, gier, rzeczywistości wirtualnej, memów, lajków, troli, hakerów, influenserów i całej cyberprzestrzeni. A chcieć na dodatek zobaczyć spektakl wyjątkowy? Brzmi jak mrzonka. A jednak!

Właśnie wróciłem z najnowszej premiery w białostockim BTL-u: Partycja, królowa sieci Michała Walczaka w reżyserii autora. Prawie dwugodzinny spektakl jest być może najważniejszą premierą białostockich lalkarzy w ostatniej dekadzie. Świetny tekst Walczaka, zajmująca dramaturgia przedstawienia, układająca się w swoistą współczesną baśń, doskonała i bogata muzyka Andrzeja Izdebskiego, nietuzinkowa przestrzeń, kostiumy i nawet lalki Agaty Stanuli, przyciągająca uwagę choreografia Karoliny Garbacik i wreszcie zachwycająca feeria projekcji Krzysztofa Kiziewicza. Doprawdy było żal, że spektakl się skończył. Zwłaszcza że i aktorzy przyciągali uwagę swoją grą, sceniczną obecnością, nie tylko sympatią, jaką darzy się dobrych znajomych.

Na opis tego spektaklu trzeba znacznie więcej miejsca i czasu. Tu chcę się tylko ograniczyć do kilku refleksji, pisanych na gorąco, troszkę pod wpływem emocji, które wciąż jeszcze nie opadły. I zacznę od aktorów właśnie. Grażyna Kozłowska (w różnych rolach) i Agnieszka Sobolewska (Nauczycielka, a potem Darkneta) wpiszą swój udział w tym przedstawieniu do najważniejszych życiowych ról. Często zaszufladkowane do jednego aktorskiego emploi, pod okiem Michała Walczaka odkrywają zupełnie nowe oblicze, ujawniają nieznane dotąd możliwości: interpretacyjne, wokalne i ruchowe. Agata Stasiulewicz w tytułowej roli Partycji gra najlepszą rolę od czasu debiutanckiej Wendy. Iwona Szczęsna jako matka Partycji jest zniewalająca. Jacek Dojlidko (dr Pikuś – ojciec Partycji) pokazuje, że nie tylko z lalką w ręku potrafi zabłysnąć, choć w białostockim zespole jego umiejętności animacyjne są wyjątkowe. Michał Jarmoszuk przyzwyczaił już do swojej aktorskiej inteligencji, precyzji i wszechstronności, ale w Partycji, królowej sieci jest w najlepszej dyspozycji. Maciej Zalewski rośnie z roli na rolę, a tu jako generał Zoom jest perfekcyjny.

Spektakl nie do końca jest musicalem, raczej to przedstawienie z wieloma piosenkami, doskonale wykonywanymi, ale i sceny aktorskie są przednie, i sceny lalkowe, zwłaszcza że wykorzystano tu różne techniki lalkowe, także maski, a nawet lalki hybrydowe. Dramatyczny choreograficzny dialog Partycji z Zoomem jest majstersztykiem, w czym z pewnością wielka zasługa doświadczonej pracowni plastycznej BTL-u, bo uszycie kostiumu Zooma, niemal ośmiornicy, z chwytliwymi odnóżami zawijającymi się na ciele partnerki to sztuka sama w sobie.

Największy ukłon należy się jednak Michałowi Walczakowi. Że jest wytrawnym dramatopisarzem – wiemy wszyscy. Jego dorobek reżyserski też już wiele waży. W Partycji, królowej sieci pokazał jednak po raz kolejny umiejętność żonglowania środkami współczesnego teatru, w tym teatru lalek, który ma do zaproponowania znacznie więcej niż się wielu twórcom wydaje. Na dodatek Walczak rozmawia z nami (bo nie tylko z młodą widownią) językiem, w którym się roi wprawdzie od komputerowych terminów, większość imion postaci też zaczerpnął z wirtualnej rzeczywistości, a mimo to pozostajemy w kręgu literackiej polszczyzny całkowicie dostępnej dla przeciętnego użytkownika cyberprzestrzeni, miłośnika współczesnej baśni z gatunku fantasy w kostiumie cyber-lalkowego musicalu internetowego.

Zaskakująca premiera! Jeszcze jeden przykład dobrego (przy całym koszmarze minionych miesięcy) wpływu czasu pandemii na twórczość artystyczną.

Partycja, królowa sieci. Cyber-lalkowy musical internetowy

Jerzy Doroszkiewicz, geekstok.pl, 15.06.2022

ROZWIŃ

„Partycja, królowa sieci. Cyber-lalkowy musical internetowy” jaki stworzył i wyreżyserował Michał Walczak odwołuje się do czasu pandemii i zdalnego nauczania. W zamyśle przypomina młodzieżowe musicale, ale nie brak mrugnięć okiem do dorosłych.

I wszystko, jak przystało na musical, nie teatr, jest tu uproszczone, czy nawet spłycone. Liczy się tylko forma. A tę Michał Walczak rozbudował do granic możliwości percepcji. Otóż cały koncept tekstu oparł o wykorzystanie słownictwa związanego z komputerami, e-gamingiem, czy zachowaniem w sieci. Będą boty, internetowe trolle i mem, który wywoła lawinę. Paradoksalnie – będą też współczujący dzieciom nauczyciele i ona jedna – samotna królowa sieci. Samotna, bo obserwująca rozpad rodziny, niemy świadek kłótni. Michał Walczak przewrotnie pokazuje, że cyberświat może równie łatwo pochłonąć dorosłych co dzieci i młodzież, a że przy okazji uzdrowienia każe szukać w podlaskich klimatach – jednych to ucieszy, innych rozśmieszy czy oburzy. W treści, moim zdaniem, nie wybrzmiewa do końca przesłanie, o tym że bez względu na okoliczności po prostu trzeba rozmawiać. Jest za to sporo kpin z egzaminu ósmoklasisty – zatem można przypuszczać, że autor celował w widownię od jakiegoś 12 roku życia wzwyż, no i oczywiście w ich rodziców. Bo momentami miałem wrażenie, że dorośli lepiej wyłapują niuanse żartów niż młodsi widzowie premierowego spektaklu.

Bardzo ciekawe kostiumy zaprojektowała Agata Stanula. Po części printy nawiązują do dobrze znanych schematów pokazywania cyberprzestrzeni, ale już postać Darknety czy jej pomagiera Zooma to wizualna orgia łącząca po kilka postaci z horrorów i baśni braci Grimm z jakimś „Obcym”. Zabawę i ona, i chyba noszący te kostiumy aktorzy mieli przednią, a i radość z przebieranek. Bo oprócz głównych postaci musicalu, część aktorów musi się wcielać w kilka postaci – i udaje im się to z powodzeniem. Nie byłoby jednak tej zabawy bez nieokiełznanej fantazji Walczaka, który tworząc już imiona bohaterów i cybergadżetów musiał się świetnie bawić – nauczycielka Żakieta, czy marząca o medytacji i życiu w zgodzie z naturą Asanka wraz z Partycją czy dziadkiem Fejsławem tworzą ciekawy zbiór językowych zabaw. Nieźle musiał się też bawić Andrzej Izdebski układając chwytliwe melodie do poszczególnych kupletów, ale wielką robotę czynią też animacje Krzysztofa Kiziewicza – od orgiastycznych tańców jakichś kosmicznych fraktali, po prostą symulację ulewy (Blade Runner?) czy filmik ilustrujący iście syzyfowe męki uczniów. Żeby było zabawniej, tytułowa Partycja polubi naukę, nie tylko dzięki sztucznej inteligencji, zaś to nauczycielka okaże się być…. Cicho, sza. Ale właśnie występująca w kilku rolach Agnieszka Sobolewska ukazuje w tym spektaklu kilka twarzy, a przy tym świetnie interpretuje jeden z songów. Bardzo ciekawie wypada świetnie tańcząca i śpiewająca Grażyna Kozłowska. Izabela Maria Wilczewska ma szansę zagrać bardzo przerysowaną postać, zaś natychmiast rozpoznawalny głos Iwony Szczęsnej to tylko jeden z atutów jakimi obdarza swoją Ankę Asankę. Jacek Dojlidko w roli głowy rodziny Renderów czasem bywa zabawny, a czasem – jak to w życiu bywa – musi się wycofywać z bycia szefem klanu – i też mu wierzymy, choć to tylko musical. Michał Jarmoszuk ma swoje 15 minut będąc wytworem wizji pewnego ministra, którego kreuje w chwilach wolnych od innej postaci Maciej Zalewski. Obaj występując jako macherzy od edukacji też wzbudzają mnóstwo sympatii.

Trzeba przyznać, że Michał Walczak nie pożałował pracy żadnej osobie z zespołu aktorskiego, chociaż efekt finalny może nie zadowalać miłośników teatru. Wielbiciele musicali dla nastolatków mogą za to nieźle się bawić. Dorośli także odkopią w kostiumach, dialogach i pracy reżysera mnóstwo odniesień do popkultury. Zatem – jest zabawa, ale czy wychodzimy ze spektaklu z jakąś myślą, czy tylko rozbawieni momentami bardzo efektownym widowiskiem – to już zupełnie inna kwestia.

Jak wyrwać się ze szponów sieci?

Anna Dycha, dziennikteatralny.pl, 18.06.2022

ROZWIŃ

W świat komputerowych memów, trolli i lajków zabiera widzów spektakl „Partycja, królowa sieci". W Białostockim Teatrze Lalek odbyła się polska prapremiera musicalu internetowego napisanego i wyreżyserowanego przez Michała Walczaka.

Jak wyrwać się ze szponów sieci?

W świat komputerowych memów, trolli i lajków zabiera widzów spektakl „Partycja, królowa sieci". W Białostockim Teatrze Lalek odbyła się polska prapremiera musicalu internetowego napisanego i wyreżyserowanego przez Michała Walczaka.

„Partycja , królowa sieci" to baśń o pewnej nastolatce, która próbuje odnaleźć się w cyberprzestrzeni. Nie jest to proste. Czyha na nią – i nie tylko na nią – ale również na jej rodziców – wiele niebezpieczeństw. Spektakl w brawurowy sposób łączy wiele form i stylistyk – żywy plan i lalki z efektownymi projekcjami wideo, wpadającymi w ucho piosenkami i widowiskowymi scenami zbiorowymi. Jak na cyber-lalkowy musical internetowy przystało!

Czy można uciec z Darkstocku?

Główną bohaterką spektaklu jest14-letnia Partycja (Agata Stasiulewicz) – jedynaczka z ADHD, dysleksją i aparatem na zębach, która całe dnie spędza przed ekranem. Marzy o zostaniu programistką. Na razie tworzy jedynie memy, które obrażają nauczycielkę Żakietę Zombietę.

Do pokoju Partycji trafia Librus – pierwszy z serii rozrywkowo-edukacyjnych robotów zleconych przez ministra edukacji. Librus pomaga poprawić oceny Partycji i godzi ze sobą rodzinę, która docenia czas spędzony wspólnie. Wszystko układałoby się dalej dobrze, gdyby nie nowa konsola do gier DarkStation, która pojawia się na rynku. Ludzie na całym świecie, również rodzice Patrycji, porzucają swoje obowiązki i przenoszą się do wirtualnego miasta zabaw Darkstock. Dziewczynka wraz z Librusem postanawiają uratować rodziców. Będą musieli zmierzyć się z armią memów, botów i trolli dowodzonych przez generała Zooma, który jest prawą ręką Darknety, Królowej Ekranów.

Czy ten opis nie brzmi znajomo? Czy aby na pewno nikt z widzów nie miał do czynienia z uzależnieniem od sieci i bycia non stop online?

Oswajanie technologii

Michał Walczak nie ukrywa, że podczas tworzenia tekstu sztuki korzystał ze swoich pandemicznych doświadczeń. Lekcje online i problemy z tym związane nie są więc mu obce. Stworzył portret rodziny, którą pandemia wywróciła do góry nogami. Wektor Render (Jacek Dojlidko) jest uzależniony od swojej pracy. Prowadzi pogotowie komputerowe Doktor Pikuś – można do niego dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Jego żona Anka Jaglanka (Iwona Szczęsna) to ecowoman zafascynowana jogą i ziołolecznictwem, która lubi rozmawiać z roślinami. W pandemii przechodzą kryzys, są w separacji. Nic więc dziwnego, że ich córka Partycja również straciła z nimi kontakt.

Spektakl przesycony jest językiem internetu, komputerową rzeczywistością i technologicznymi nowinkami. Bohaterowie tworzą memy, robią selfie i dbają o ilość lajków. Bronią się przed wirusem ekranozy – przecież tak łatwo uzależnić się od sieci. Walczak funduje zabawną grę słów, nawiązuje do popkultury (zamieniony w Bruce'a Lee Librus żegna się niczym Terminator – „Hasta la vista") i kpi z uwielbienia mediów społecznościowych („selfie sobie zrobię, sama polakuję"). Niektóre z pomysłów są bardziej zrozumiałe dla dorosłych niż dla młodzieży. Nie zmienia to jednak faktu, że spektakl jest atrakcyjną propozycją adresowaną „dla rodziny".

W sztuce nie zabrakło także wątku podlaskiego. Babcia Partycji Wiesława jest szeptuchą mieszkającą w gminie Zabłudów. To tutaj dziewczynka przyjeżdża, by być offline. „Choć być offline jest tak strasznie" – uważa Partycja, która trafia nawet do Puszczy Białowieskiej. Gromkim śmiechem widzowie przyjęli opowieść Wiesławy o jej mężu Fejsławie, który prowadził eksperymenty na komputerach.

Aktorskie wyzwanie i multimedialny przepych

Niełatwe zadanie mieli aktorzy. Wcielający się w kilka postaci, przekazujący widzom dużą ilość tekstu naszpikowanego technologicznym słownictwem, śpiewają piosenki i tańczą w scenach zbiorowych (za choreografię odpowiada Karolina Garbacik).

Przekonująco w roli zbuntowanej nastolatki wypadła Agata Stasiulewicz. Jak jest to inna rola od choćby tej w spektaklu „Virginia Woolf"! Kawał dobrej aktorskiej roboty wykonała Agnieszka Sobolewska, która pokazuje swoją mocną wokalną stronę. Swoją drogą, muzyczna odsłona spektaklu zasługuje na uznanie (autorem muzyki jest Andrzej Izdebski). W piosenkach mieszają się różne stylistyki – od hip hopu, przez pop, po rockową balladę. Kilka ról opanowała także śpiewająca i tańcząca Grażyna Kozłowska. Z kolei Izabela Maria Wilczewska w inteligentny sposób przerysowuje swoją postać. Obsadę świetnie dopełniają: Maciej Zalewski – przerażający generał Zoom i Michał Jarmoszuk – zabawny robot Librus.

W warstwie wizualnej spektaklu widać technologiczny przepych. Projekcje wideo (Krzysztof Kiziewicz) znakomicie łączą się ze stroną lalkową przedstawienia. Oswajają technologię, którą Michał Walczak tak trafnie opisuje.

Wrażenie robi też scenografia (Agata Stanula). W wielu momentach przerysowana, dynamiki dodają jej szeroko stosowane w przedstawieniu multimedia. Na ciekawych kostiumach (również Stanula) znalazł się charakterystyczny komputerowy wzór.

Jak oswoić pandemiczne lęki?

„Partycja, królowa sieci" to spektakl o postpandemicznych lękach i próbie szukania sposobów na ich oswojenie. Jak pokazuje Walczak, zdalne nauczanie i home office odcisnęło swoje piętno nie tylko na uczniach i nauczycielach, ale w zasadzie na wszystkich. Gdy wyjdziemy z sieci, wkraczamy w realny świat, z prawdziwymi problemami. To właśnie z nimi musimy sobie poradzić. W jaki sposób to zrobić? Warto szukać porozumienia z ludźmi – to może uratować nas przed wpadnięciem w szpony sieci.

MULTIMEDIA

relacja Jerzego Doroszkiewicza / materiał Radia Akadera

Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

Korzystając z serwisu internetowego Białostockiego Teatru Lalek akceptują Państwo zasady Polityki prywatności, wyrażają zgodę na zbieranie danych niezbędnych do administrowania stroną i prowadzenia statystyk oraz wyrażają zgodę na używanie plików cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów na stronie.

Do góry btl kształt